Za czasów naszych rodziców nazywany "Peweks'em" i powszechnie szanowany. Teraz, kojarzony z agresywnymi, bijącymi się o ubrania babciami oraz powodem do wstydu - Lumpeks, Ciuchland, Ciucholand, Szmatland, Secondhand ...
Różnie nazywany, jak i kojarzony.
Obecnie, bardzo dużo osób kupuje ubrania w tego typu sklepie, ale nie chwali się tym po ludziach. Większość zataja tę informacje, a wręcz się jej wstydzi.
Osoby kupujące w ciucholandach kojarzone są z biedakami, starszymi lub źle ubierającymi się ludźmi. Ja jednak mówię - to stereotypy!
Lump, jak ja to zwykłam nazywać nie jest wcale sklepem dla biedaków, czy - broń boże wieśniaków. Jest to idealny sposób na zaoszczędzenie pieniędzy na ubraniach! Poza tym, znajdziesz tam wiele oryginalnych i markowych ubrań. Gwarantuje ci, że żadna znajoma nie będzie miała identycznej sukienki. Jeżeli chcesz znaleźć coś naprawdę super, musisz przyjść w dzień dostawy towaru. Wtedy ceny, w zależności od stanu ubrania i jego wyglądu ogólnego wąchają się od 15 do 30 zł. Mimo wszystko, to nadal niewiele w stosunku do cen z sieciówek. Jeżeli jednak uwielbiasz fajne rzeczy za prawie "darmoszke", przyjdź kiedy cena za każdą sztukę wyniesie 3 zł !
To świetna sprawa również dla blogerek, które potrzebują dużego zróżnicowania w ubraniach. Są to tanie i piękne ubrania.
Nie ma się czego wstydzić, a wręcz przeciwnie - trzeba szczycić się, że wyszukało się oryginalną rzecz, której nikt nie ma (w dodatku za śmiesznie małe pieniądze).
Zapraszam was na kolejny outfit, w którym prezentuje właśnie kilka rzeczy z Secondhandu :)
Co myślicie o dzisiejszej stylizacji ?
Kurtka|Lump| Bluzka|Lump| Spodnie|PullandBear| Buty|Ray| Czapka|Lump| Choker|E-bay|
(odwdzięczam się!)
Zapraszam do pozostałych postów:
GREAT PROMOTION !
40% OFF - HUGE40
45% OFF - HUGE45
45% OFF - HUGE45